sobota, 7 kwietnia 2012

#2

- Nie wierzę ! Nie wierzę ! NIE WIERZĘ ! - krzyczała do Hayley Blair cała podekscytowana.- Jaram się tym teraz !
- Też nie wierzę ! To cudowne, nie ? Wyobraź to sobie...Taki koncert...Ich śpiew...Głośne krzyki fanek..Ja idę !
-Ale najpierw trzeba skombinować bilety. Są już w sprzedaży ? - spytała Blair
- A i owszem. Nawet mam całkiem niezłe dojście do nich. Za połowę ceny. - powiedziała Hayley po czym puściła oczko do koleżanki.
- Ale skąd ? I czy to legalne ? - dopytywała się uparcie Blair.
- Ja i legalne ? No proszę cię. Załatwiłam już dla nas bilety od Em. - Powiedziała cwaniacko Hayley.
- Em ? Mówisz o Emmie ? - Blair popatrzyła się z niedowierzaniem na przyjaciółkę.- Masz z nią jeszcze kontakt ? Od wieków jej nie widziałam. I nie chcę widzieć !
- Spokojnie. Nie zobaczysz. Spotykam się z nią w piątek. Tak się jakoś złożyło że jest w Australii...
 Dziewczyny gadały do późnej nocy, a potem usnęły.

***

 (Piątek)

-Em, gdzie jesteś ?...Ja już jadę...Aha, okey...Pasi. No to pa ! - Hayley rozmawiała z Emmą. Rozłączyła się szybko i poszła w wyznaczone miejsce. Szła szybkim krokiem. Pomimo, że dawno nie widziała "przyjaciółki" nie zbyt chciała się z nią spotkać. Robiła to wszystko dla Blair. Uwielbiała ją.
-Hay, kochanie dawno się nie widziałyśmy !- krzyknęła Emma i pocałowała Hayley w policzek.
-Hmm....No siemasz. Masz bilety ?
-No jasne. Ale oczekuje czegoś w zamian.
-Spoko mam kase.
-Nie tego chcę...
W tym momencie Hayley nie wiedziała co ma robić. Wiedziała do czego zdolna jest Emma. Dziewczyna kochała hazard a Hayley spodziewała się najgorszego.
- No więc...Masz wyświadczyć mi drobną przysługę. Chodzi mi o Blair. Ta dziewczyna...Od dłuższego czasu działa mi na nerwy.
-Nie zrobię niczego co mogło by zaszkodzić Blair ! To moja przyjaciółka !
-Doprawdy Hay ? Czy już nie pamiętasz tej nocy w hotelu ?
Dziewczyna pamiętała ją. Do połowy. Długo o tym nie myślała. Nie chciała tych okropnych wspomnień. Ta noc zmieniła jej życie...

____________________________________________________________

Tfu, tfu. Wiem że jest do dupy i sorka że tak długo nie pisałam. Taki tam brak weny. Mega krótkie mi to wyszło bo jakoś tak miałam pomysł ale myślałam, że będzie dłuższe, a nie chce naruszać symetrii momentów (ca ja za głupoty chrzanie ? xd). Macie jakieś pomysły a pro po tego tak ogólnie ? Przyjmuje subiektywną krytykę, ale miło by było jakbyście komentowali.
PODOBA SIĘ = SKOMENTUJ, NIE PODOBA SIĘ = SKOMENTUJ !

xxKaszaxx

2 komentarze:

  1. OJAPIERDOLEKURWAMAĆ CO SIE STAŁO W HOTELU ?! ;O
    muszę wiedzieć, czekam na kolejny rozdział z utęsknieniem ! ♥

    @MargaaStyles xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Uhuhuhuhuhu cieszę się że przynajmniej jednej osobie się podoba. :D
    Mój sposób pisania wygląda tak że wszystko wymyślam na poczekaniu. Nic nie jest zaplanowane i pisze to co przyjdzie mi do głowy. Mam już mniej więcej zarys tej nocy ^^

    OdpowiedzUsuń